sobota, 28 lutego 2015

Recenzja cieni

Tak to właśnie dziś w niedzielny poranek, naszła  mnie wena do napisania kolejnego posta. A nie może to przez to że mam nowy aparat...Kto wie. O tym będzie inny post. Wróćmy do rzeczy. Ostatnio miałam okazję zamówić sobie paletkę W7 Trends In The Nude Natural Nudes. Pomyślałam, że warto by przedstawić wam moją opinię na jej temat. Sama zamawiając kosmetyki z internetu szukam opinii, aby nie wydać pieniędzy w błoto. A więc do dzieła!

Owa paletka posiada 12 cieni.Zestaw składa się z satynowych w różnych odcieniach beżu złamanego różem, brązu złamanego różem lub fioletem . Najjaśniejszy to mleczny, a najciemniejszy to odcień ciepłego fioletu z drobinkami. Można powiedzieć, że mają podobną gamę kolorystyczną do Naked 3. Całość znajduje się w blaszanym opakowaniu o kolorze różowego złota.

Dla kogo?
Uważam, że paletka jest idealna dla osób zaczynających swoją przygodę z makijażem. Wątpię, że przypasowałaby profesjonalnym wizażystom.

Plusy +
-ładne opakowanie
-trwałość ok 8 godzin
-nie osypują się, ani nie rolują w zagłębieniu powieki
-fajnie się razem łączą

Minusy-
-brak lusterka
-nie za dobry pędzelek dołączony do cieni





sobota, 21 lutego 2015

Haul


Cześć, cześć, cześć kochani. Pewnie ledwo co mnie już pamiętacie... Nawałą nauki w szkole uniemożliwia znalezienie czasu na jaką kolwiek przyjemność. No cóż nie pozostaje nic innego jak spiąć poślady i ruszać do roboty. Ten rok szkolny mija mi tak szybko... Nie wiem do jakiej szkoły pójdę, jak napisze egzaminy, co będę robić w życiu, Nie wiem NIC. A nie w sumie to wiem jedno trzeba się uczyć. Ale nauka nie może być przeszkodą w spełnianiu marzeń. Nie wolno się poddawać. Dlatego też wróciłam na bloga. Wy też nie poddawajcie się w spełnianiu marzeń. Może w życiu uciekło wam zbyt wiele marzeń i czas je dogonić?

Pokażę wam dzisiaj mini haul z Warszawy









P.S. Powiem wam teraz tajemnice, która prawdopodobnie może zmienić twój dotychczasowy światopogląd, więc się przygotuj. Jedyną przeszkodą w spełnianiu marzeń jesteś ty sam. ;) Tak optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy post.