W zeszły piątek odbył się mój bal gimnazjalny. Mogę z pewnością powiedzieć, że był to jeden z najlepszych wieczorów w moim życiu. Cała uroczystość rozpoczęła się polonezem. Później występy dla nauczycieli, poczęstunek- standard. No i w końcu przyszła pora na zabawę. Tańczyliśmy cały czas, nikt dosłownie NIKT nie podpierał ścian. Z chęcią bym to powtórzyła.
Na zdjęciach macie okazję zobaczyć wszystkie, a w tym i moją kreację na komers
A jak wyglądał wasz bal? Miło go wspominacie, a może dopiero się przygotowujecie?
Sukienka: Orsay
Bransoletka: Six
Do następnego XOXO
Slicznie wygladasz :)
OdpowiedzUsuńMogłabys u mnie poklikać ?
by-vanys.blogspot.com
śliczna sukienusia, aaaaa!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka! :)
OdpowiedzUsuńtortnawisience.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńEkstra wygląd bloga i cudny wpis !
http://want-cant-must.blogspot.com/2015/07/attack.html
My nie mieliśmy gimbalu, tylko komers. Czyli na początku uroczysta akademia i polonez, a potem dyskoteka i miłe spędzanie czasu z klasą. Mój komers był niezapomniany i naprawdę dobrze się bawiłam. Żałuję że już nigdy to się nie powtórzy :/
OdpowiedzUsuńwww.malwa-ina.blogspot.com
My niestety nie mieliśmy balu gimnazjalnego, ani niczego w zastępstwie. Och, to już rok od czasów gimnazjum ;-)))
OdpowiedzUsuńxoxo,
xiyavalentina.blogspot.com
Zapraszam do mnie! http://andziuuu.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńSliczna sukienka:)